LOGOPEDYCZNY KONKURS RECYTATORSKI „WIERSZYKI ĆWICZĄCE JĘZYKI”
LOGOPEDYCZNY KONKURS RECYTATORSKI „WIERSZYKI ĆWICZĄCE JĘZYKI”
15 marca 2023
Katarzyna TrutyREGULAMIN
I. Organizatorem konkursu jest Miejski Zespół Szkół Nr 1 w Krośnie. Osobą prowadzącą konkurs jest logopeda Joanna Kuśmierczyk.
II. Konkurs adresowany jest do chętnych dzieci, ze wszystkich grup przedszkolnych.
III. Konkurs odbędzie się 4.04.2023r.o godz. 9.00 w Bibliotece Szkoły Podstawowej Nr 10. Zgłoszenia do konkursu przyjmują do 03.2023r.:wychowawcy w grupach przedszkolnych.
Przy zgłoszeniu należy podać imię i nazwisko dziecka oraz numer wiersza.
Proponowane do recytacji wiersze, umieszczone są w załączniku nr 1.
IV. Cele :
- kształtowanie umiejętności i nawyku poprawnej i wyrazistej artykulacji,
- rozwijanie uzdolnień recytatorskich,
- promowanie pięknej wymowy,
- rozwijanie twórczych talentów.
V. Warunki uczestnictwa w konkursie:
- prezentacja wybranego wiersza na pamięć,
- dzieci recytują wiersz indywidualnie,
VI. Zasady konkursu:
- Dzieci będą oceniane za:
- poprawną wymowę,
- prezentację wiersza z pamięci,
- interpretację utworu.
- Do oceny uczestników konkursu recytatorskiego, zostanie powołana Komisja Konkursowa.
- Recytacje oceniane będą w trzech kategoriach wiekowych:
- I kategoria – 3-4 latki,
- II kategoria – 5-6 latki.
VII. Uwagi końcowe :
Rozstrzygnięcie konkursu i wręczenie nagród nastąpi w dniu konkursu, po wysłuchaniu przez komisję wszystkich uczestników.
Załącznik Nr 1.
- „Nad kałużą”
„Duża żaba nad kałużą napotkała żuka.
Żuk na nóżki włożył buty, obcasami stukał.
Nad kałużą podskakiwał,
żółte buty pokazywał.
Aż je usmarował błotem.
Oj, co było potem.”
- „Cztery kaczki”
„Poczłapały cztery kaczki na pocztę we czwartek.
Chciały kaczki wysłać paczki I pocztową kartę.
Paczki kaczki już wysłały do cioci Nataszy.
Potem siadły i z zapałem wierszyk napisały.”
- „Dżdżownica” 1
„Dżdżystą porą, mokrym polem Szła dżdżownica z parasolem.
Drżąca szła w ten dżdżysty dzień i w słoiku niosła dżem.
Bo cóż robić w dżdżysty dzień?
Chyba lepiej jadać dżem
Albo w parasola cieniu
Dumać przy słoiku dżemu”
- „Dżdżownica”2
„Zajadała dżem dżdżownica
Wreszcie pękła jej spódnica.
Zapłakała wiec żałośnie: „Jak na drożdżach brzuch mi rośnie!
Gwiżdżą ptaki wciąż przed deszczem,
Że już w dżinsach się nie mieszczę.
Nie chcę dłużej być paskudą - będę w dżungli ćwiczyć dżudo.”
- „Rzecze żona do robalka: - Mężu nam potrzebna pralka!
Brudem zarósł frak synalka, córki koronkowa halka,
szarych sztruksów szwagra parka i kraciasta kominiarka.
- Phi!...mądralka! – robal sarka.
- Po co zaraz droga pralka? Przecież brudu zgrabna plamka
To normalka dla robalka!”
- „Prała praczka kubrak brudny,
kubrak w tysiąc prążków cudnych.
Prała w pralce i w zmywarce,
Prężnie tarła go na tarce,
raz bryzgała pianą troszkę,
raz pryskała wodą z proszkiem i za plamą prała plamę.
Aż zostały prążki same.”
- „Kózka”
„Kózka w brzózkach raz skakała,
W końcu nóżkę swą złamała.
Ostrzegano drugą kózkę: „Nie skacz, bo też złamiesz nóżkę!”
Ale kózka, choć skakała,
Wcale nóżki nie złamała.
Kózkom bowiem nic nie grozi,
W gimnastycznym kółku kozim.”
- “Żuczek”
Jedna żabka z drugą żabką napotkały żuka,
stał na drodze, gorzko płakał
swojej mamy szukał.
Pocieszały żabki żuka:
– Twoja mama w lesie,
widziałyśmy,
szła z koszykiem – jagód ci przyniesie.
Żuczek zaraz przestał płakać wytarł oczy łapką,
ale zanim poszedł dalej podziękował żabkom.
- „Jerzy”
Pod pierzyną Jerzy leży.
Że jest chory nikt nie wierzy.
Żali się na bóle głowy,
że żołądek też niezdrowy.
Jeszcze rano był jak rzepka
(co jest od zdrowia krzepka).
Potem Jurka brudna rączka
niosła w buzię gruszkę, pączka.
Mama chłopca już żałuje,
lecz pan doktor igłą kłuje.
– Mój Jerzyku nigdy więcej
nie jedz, gdy masz brudne ręce.
- “Skarby”
U Sabiny na stoliku
różnych skarbów jest bez liku:
spinka, kostka, dwa naparstki,
smacznych pestek ze dwie garstki,
smok wawelski papierowy,
serce, słonik plastikowy,
serpentyna i sakiewka
i niebieska chorągiewka.
- „Zapominalski”
Mój kolega Zbyś Kowalski
Strasznie jest zapominalski.
Zapomniał, gdzie schował złotówkę
I gdzie zegary mają wskazówkę.
Nie pamięta, gdzie kupował lizaki
I gdzie położył nowe mazaki.
Zapomniał, jak smakują pyzy
I o tym, że ma pójść do Izy.
Nie wie, gdzie rosną niezapominajki,
Nie pamięta, kto mu opowiadał bajki.
Zapomniał, kto zadawał zagadki
i jak się robi do książki zakładki.
Nie wie, po co ptaki wiją sobie gniazda
i dlaczego na niebie świeci złota gwiazda,
po co na zakrętach pojazdy zwalniają
i dlaczego kozy listki zjadają...
- „Przestraszyła pszczołę osa,
bzycząc w złotych zboża kłosach.
Pszczoła, siedząc zaś na kłosie,
chcąc uprzykrzyć życie osie,
wciąż tak strasznie ją straszyła, że aż osa się zaszyła
gdzieś w kolczastych krzewach w parku,
więc już nie ma jej na karku”
- KRÓLIK
Kurkiem kranu kręci kruk,
kroplą tranu brudząc bruk,
a przy kranie, robiąc pranie,
królik gra na fortepianie.
- „Czy szczypiorek szczypie orki
I czy norki ryją norki?
Czy szczeżuja żuje szczerze
I czy paw swe pierze pierze?
Czy w Szczawnicy szumi szczaw
I co robi rak wśród raf?
Czy straszydła mają skrzydła
I czy strzyga strzygła szczygła?
Czy trzepaczka paczki trze
I co krzyczy kszyk na krze?
Któż to wie!...”
- „Kleszcz w leszczynach się zakleszczył:
- Niech mnie ktoś odkleszczy! – wrzeszczy.
Przybiegł Szczepan, użył kleszczy
I kleszczami z gąszczu leszczyn
Wyrwał kleszcza. Już nie wrzeszczy.
- Brawo Szczepan!- kleszczyk klaszcze
I w uśmiechu szczerzy paszczę.
- Jamnik
W grząskich trzcinach i szuwarach
kroczy jamnik w szarawarach,
szarpie kłącza oczeretu
i przytracza do beretu,
ważkom pęki skrzypu wręcza,
traszkom suchych trzcin naręcza,
a gdy zmierzchać się zaczyna
z jaszczurkami sprzeczkę wszczyna,
po czym znika w oczerecie
w szarawarach i berecie.... - Kruk
Za parkanem wśród kur
na podwórku kroczył kruk
w purpurowym kapturku,
raptem strasznie zakrakał
i zrobiła się draka,
bo mu kura ukradła robaka.
- „Kura w górę turla rurę,
lula w rurze tarantulę.
Rura nie chce, by ją kulać,
Tarantula nie chce lula...
Trrach!
Rura z góry kurę kula,
W rurze tarantula hula,
Pohukując: - Hurra! Hurra!
Już nie turla nami kura!”
„Prała praczka kubrak brudny,
kubrak w tysiąc prążków cudnych.
Prała w pralce i w zmywarce,
Prężnie tarła go na tarce,
raz bryzgała pianą troszkę,
raz pryskała wodą z proszkiem
i za plamą prała plamę.
Aż zostały prążki same.”
- ..
Czarna krowa w kropki bordo
gryzła trawę kręcąc mordą .
Kręcąc mordą i rogami
gryzła trawę wraz z jaskrami .
„Czarna krowo ,nie kręć rogiem,
bo ja pieróg jem z twarogiem:
gdy tak srogo rogiem kręcisz,
gryźć pieroga nie mam chęci."
"Jedz bez trwogi swe pierogi,
nie są groźne krowie rogi.
Jestem bardzo dobra krowa
rodem z miasta Żyrardowa.(...)
- Goryl
Turlał goryl po Urlach kolorowe korale,
rudy góral kartofle tarł na tarce wytrwale,
gdy spotkali się w Urlach góral tarł, goryl turlał
chociaż sensu nie było w tym wcale.
Lista dzieci zgłoszonych na logopedyczny konkurs recytatorski znajduje się przy drzwiach do sal przedszkolnych.