Kapitan Stanisław Betlej – patron Szkoły Podstawowej nr 10 w Krośnie
Stanisław Betlej urodził się 19 sierpnia 1910 r. w Męcince. Jego ojciec – Paweł pracował w kopalni nafty. Szkołę powszechną ukończył w 1921 r. w Jedliczu. W szkole wykazał się zdolnościami i rodzina wysłała chłopca na dalszą naukę do gimnazjum w Jaśle. Potem przeniósł się do Krosna, gdzie zdał maturę.
Wykazywał się zamiłowaniami wojskowymi i w 1931 r. rozpoczął kurs w Szkole Podchorążych Rezerwy, a rok później, jako wyróżnienie, rozpoczął naukę w zawodowej Szkole Podchorążych Piechoty w Komorowie koło Ostrowi Mazowieckiej. W 1934 r. rozpoczął służbę w stopniu podporucznika w 48 pułku piechoty, a następnie w 6 pułku strzelców podhalańskich 22 Dywizji Piechoty Górskiej w Samborze.
Na początku II wojny światowej jako porucznik dowodził kompanią przeciwpancerną w tym pułku (wyróżnił się już 5 września) i był uczestnikiem każdej walki swej jednostki.
Po walkach pod Olkuszem został mianowany dowódcą batalionu. Mimo rozbicia pułku walczył nadal do 25 września 1939 r., a następnie przeszedł do konspiracji. Uratował
i przechowywał sztandar swojego pułku. Wstąpił do Służby Zwycięstwu Polski, następnie do Związku Walki Zbrojnej i wreszcie Armii Krajowej. Używał pseudonimu „Lampart”.
Był dowódcą plutonu oddziału partyzanckiego poszukiwanym przez gestapo i niemiecką żandarmerię. Często zmieniał miejsca pobytu. M. in. ukrywał się w rodzinnych stronach.
W 1944 r. brał udział w walkach o „Rzeczpospolitą Iwonicką”, osłaniał grupę, która wysadziła most kolejowy między Krosnem a Jasłem i uratował budynek kina w Krośnie przed wysadzeniem przez Niemców.
Po ucieczce Niemców z Podkarpacia zgłosił się do Wojska Polskiego i otrzymał we wrześniu 1944 r. przydział do 25 pułku piechoty 10 Dywizji Piechoty formowanej w Rzeszowie. Najpierw został dowódcą kompanii ciężkich karabinów maszynowych, a dosłownie po kilku dniach, ze względu na doświadczenie bojowe, awansowano go na dowódcę 2 batalionu 27 pułku piechoty.
Dał się poznać jako troskliwy dowódca, zawsze obecny przy żołnierzach. Znał troski i radości podkomendnych, znosił trudy ich życia. Fachowo zorganizował szkolenie, czym zyskał autorytet u żołnierzy i poważanie u przełożonych.
W 1945 r. 2 Armia Wojska Polskiego została przerzucona nad Nysę Łużycką, gdzie miała przełamać niemiecką obronę. Batalion kpt. Betleja wszedł do walki 17 kwietnia.
Po ostrzale artyleryjskim żołnierze sforsowali rzekę i zdobyli pierwszą, a następnie drugą linię obrony wroga. Była to niewątpliwie zasługa Betleja, który starannie przygotował atak, wykorzystał chwilową słabość Niemców i sam prowadził swoich ludzi do walki. Sąsiednie oddziały pułku pozostały w tyle, co umożliwiło wrogowi kontratak. Betlej zorganizował obronę okrężną, a w nocy wyprowadził swój batalion z „kotła”. Pomimo rany w nogę pozostał z żołnierzami i dowodził jednostką w pościgu za wycofującym się wrogiem,
a następnie atakował świetnie umocnioną wieś Boxberg. 22 kwietnia 1945 r., kiedy kolejne natarcie zaległo w ogniu karabinów maszynowych, postanowił zniszczyć umocniony punkt oporu wiązką granatów. Niestety został trafiony śmiertelnie serią z karabinu maszynowego.
Pośmiertnie został odznaczony Krzyżem Grunwaldu III klasy. Ciało ostatecznie zostało złożone na cmentarzu w Jedliczu. O sympatii i poważaniu jakimi się cieszył świadczy piosenka „Pieśń o kapitanie Stanisławie Betleju”, którą wkrótce śpiewali jego żołnierze.
Źródła:
Wikipedia
Podkarpacie nr 17/1984